Kocięta z miotu F zaanektowały sobie kuchenne utensylia.
Najpierw First Snow, zwana Śniegiem, wybrała sobie twarzową, czerwoną miskę, w której robię mniejsze porcje BARFa.
Później Furkot do spółki z siostrą rozpracowali urządzenie do suszenia sałaty i każde wybrało sobie swoją połówkę na drzemki i zabawy.
Ażurowa część suszarki do sałaty służy kociętom do najdzikszych harców. Straciłam nadzieję, że kiedykolwiek odzyskam ją do użytku zgodnie z przeznaczeniem. Kocięta Neva Masquerade zdają się mieć specyficzne potrzeby co do zabaw i drzemek 😉
Jakie następne przedmioty zabiorą z kuchni te małe syberyjczyki?
Jedno jest pewne, z kotami syberyjskimi nie da się nudzić!