Karanie – bądź na NIE

Niewłaściwe zachowanie kota

Jeśli Twój kot zaczął się zachowywać w niepożądany sposób, spróbuj ustalić dlaczego tak się dzieje.

Każde działanie kota ma jakiś powód, często jest objawem problemów zdrowotnych, znacznego stresu lub frustracji, nigdy nie jest działaniem celowym z jego strony, bo koty nie są złośliwe, mściwe ani zazdrosne. Komunikują się jak potrafią, a naszą rolą jest właściwie ten komunikat odczytać.

Większość problemów związanych z załatwianiem się poza kuwetą ma podłoże zdrowotne: infekcję pęcherza, kamienie moczowe, chorobę nerek, problemy ze stawami/ból, które uniemożliwiają wejście do kuwety. Dolegliwości zdrowotne i związany z nimi ból zaczynają kojarzyć się kotu z kuwetą, więc decyduje się na unikanie jej i wybiera inne powierzchnie do załatwiania swoich potrzeb. Często jest to łóżko czy kanapa, które są miękkie i przyjemnie się kojarzą.

Problem behawioralny – co zrobić najpierw?

W związku z tym, że ¾ problemów kuwetowych ma podłoże medyczne, należy wykonać badania krwi i moczu, a w razie potrzeby również USG/RTG/inną diagnostykę, by móc wykluczyć wszelkie choroby.

Jeśli wyniki badań będą w normie, rozważa się możliwe czynniki stresowe, jak pojawienie się nowego członka rodziny, drugiego kota, psa, remont, obecność obcego kota tuż za oknem, nagła zmiana żwirku czy kuwety na krytą, przeprowadzka, negatywne zachowanie któregoś z członków rodziny (niewłaściwa zabawa dziecka z kotem, krzyk, łapanie za kark i przyduszanie, etc), agresja innego kota… by wymienić zaledwie kilka z nich. Docieczenie przyczyny behawioralnej to praca iście detektywistyczna, w której może pomóc specjalista od behawioru kociego. Nie wahajmy się wezwać posiłków, gdy nie radzimy sobie z problemem, pamiętając, że za nasze niepowodzenie płaci kot – cierpieniem.

Czy należy karać kota?

Karanie kota nie prowadzi do rozwiązania problemu, ani zdrowotnego ani behawioralnego, może za to znacznie pogorszyć stan kota i zniszczyć jego relację z nami. Kara jest nieskuteczna również z tego powodu, że kot nie kojarzy jej z czynnością, za którą jest karany, a jedynie z osobą, która tę karę na nim stosuje.

Najlepszą metodą pracy z kotem jest nauka poprzez pozytywne skojarzenia, której podstawą jest nagradzanie pożądanego zachowania. Brak nagrody jest karą samą w sobie. Nagroda motywuje kota do powtarzania danej czynności, a brak nagrody go demotywuje, sprawiając, że niepożądane zachowanie ustaje. Jeśli konsekwentnie będziemy nagradzać właściwe zachowanie, a ignorować niechciane, uda nam się nauczyć kota tego, na czym nam zależy, pamiętając przy tym, że pewne zachowania są wpisane w jego naturę i ich modyfikacja jest niemożliwa. Kot musi drapać i my, jako opiekunowie, możemy jedynie przekierować jego zainteresowanie na inną powierzchnię (drapak), ale nie możemy wykorzenić z niego chęci drapania. To samo dotyczy chęci wspinaczki – możemy zaoferować kotu inne niż np. blat kuchenny/stół miejsca do obserwacji otoczenia, ale nie możemy go zmusić do przebywania wyłącznie na poziomie podłogi.

Karanie wzmaga stres

Stres może prowadzić do chorób, więc to, co zaczęło się jako reakcja na bodziec stresowy, mogło skończyć się np. idiopatycznym zapaleniem pęcherza, zatem nigdy nie wolno pomijać badań i powinny one zawsze stanowić pierwszy krok w diagnostyce problemu. Pamiętajmy, że zdrowia kota nie da się ocenić na oko, gdyż jest to gatunek, który doskonale ukrywa wszelkie objawy choroby, nigdy nie pokazuje po sobie bólu i czasem jedynym objawem jest załatwianie się od czasu do czasu poza kuwetą. Bądźmy czujni na najdrobniejsze zmiany w zachowaniu, bo to one zwykle sygnalizują chorobę.

Krótka ściąga wizualna – podaj dalej!

Zrozum zamiast karać

 

(Wpis początkowo zamieszczony jako komentarz do grafiki w grupie O kotach – merytorycznie)

1 komentarz

  • Moje 2 koty doskonale wiedzą czego nie moga i robią to czasami umyslnie, żeby na nie zwrócić uwage xD
    Jak choćby z blatem w kuchni ale wystarczy, że ruszę ręką albo podniosę lekko głos (inna tonacja) + komenda i od razu schodzą. Nie zauważyłam, żeby przez chwilowo uniesiony ton głosu (nie wrzask) były zestresowane i bały sie mnie, wrecz przeciwnie. Dalej wszedzie za mna chodzą.

Dodaj komentarz