Transport kota autem

W jaki sposób transportujecie koty samochodem? Czy widzieliście kiedyś crash test z udziałem kota w transporterku?

Obejrzyjcie poniższy filmik:

http://facebook.com/FDM.dk/videos/10153891003567800/

Wielokrotnie czytam o tym, że ktoś kota przewozi na kolanach, bo kot stresuje się i miauczy, a na kolanach jest spokojny. Jest to BARDZO niebezpieczne i BARDZO nieodpowiedzialne.
Siły fizyczne działające na ciało kota (i człowieka!) podczas wypadku są ogromne. Kot usadowiony luzem leci jak pocisk i albo przebija przednią szybę, albo demoluje wszystko wewnątrz auta, łącznie z człowiekiem i zamienia się w naleśnika.
Transporter z kotem powinien zostać umieszczony za przednim fotelem, najlepiej w taki sposób, by przedni fotel był do niego dosunięty, ograniczając przesuwanie się transportera podczas jazdy lub wypadku.
Służby ratownicze pomogą również kotu (lub wezwą ratownictwo weterynaryjne albo inną jednostkę zajmującą się zwierzętami), ale nie zrobią tego, jeśli zwierzę wypadło z samochodu, nie ma go nigdzie w pobliżu, a transporterka nawet nie ma w aucie (skąd mieliby wtedy wiedzieć, że był tam kot, który również został poszkodowany i potrzebuje pomocy?).
Zwiększmy szanse naszego pupila na przeżycie, przewożąc go w prawidłowy sposób.

Dodaj komentarz